piątek, 28 sierpnia 2015

wszystkie drogi prowadzą do...

Odpoczynku nad Potokiem oczywiście. Nawet te najbardziej nieprzejezdne. Niby takie mądre urządzenia, ta nawigacja, bardzo często turyści mają problem z trafieniem i to właśnie przez błędy w nawigacji. Chociażby wczoraj w nocy....godzina po 21, a gości nie ma...w końcu telefon....nawigacja kazała im skręcić w polną drogę i pani się teraz boi, czy sobie zawieszenia w samochodzie nie urwie, albo co. Wracać czy jechać dalej? Jechać dalej, poradziłam. Ja wyszłam na szosę. Czekam czekam i nic....Okazało się, że nie byli na tej drodze o której myślałam. W międzyczasie mamusia odebrała komórkę (szacun, ja się 2 tygodnie uczyłam odbierać dotykowego,a tej się udało przy pierwszej próbie)...Wracam więc, tłumaczę co i jak. Pani w jakimś strasznym opuszczonym lesie, z pochylonymi drzewami, droga już się skończyła. Niby koniec świata, ale zasięg był. Okazało się, że te pochylone drzewa to chmiel, i nawet turyści z miasta Łodzi to wiedzieli (a wcale to nie takie proste, bo pewni goście ze Śląska byli przekonani, że to winorośl albo tytoń)...W końcu dojechali....ufff...ale przynajmniej było wesoło i plantację chmielu zobaczyli z bliska. Mam szczęście do miłych ludzi. Kocham to co robię.