poniedziałek, 25 kwietnia 2016

nowy sezon

W pierwszy weekend majowy rozpoczyna się u nas sezon turystyczny...który to mój? Oficjalnie czwarty, ale w pierwszym mimo rejestracji działalności nie miałam gości z powodu opóźnień w otrzymaniu dotacji, w drugim miałam mało gości, bo tak się wykosztowałam na wkład własny i inne opłaty, że zabrakło kasy na reklamę...Dopiero w ubiegłym było bogato (oczywiście w gości, nie w zarobki)...w tym roku mam nadzieję, że będzie podobnie...bo lubię ten stan. Dzisiaj na ten przykład odebrałam jakieś 15 telefonów z zapytaniem o wolne pokoje. Nie ma. Od marca u mnie już zajęte. I nie mogę się doczekać, kiedy w końcu będzie ta sobota...pierwsza sobota długiego weekendu....będę rozpieszczać moich gości....

środa, 13 kwietnia 2016

Ile ma jeden kilometr?

Ile kilometrów jest od Pani kwatery do Kazimierza? Bardzo często od potencjalnych turystów słyszę takie pytanie. Gdy odpowiadam, zgodnie z prawdą, że na Rynek dokładnie 10, często słyszę tylko odkładaną słuchawkę.Zdecydowanie za daleko, jak mniemam,  bo inna pani mówi, że 8 czy 6. Ale jak przyjdzie co do czego, to tych kilometrów jest dwa razy tyle. Ostatnio wpadło mi w oko takie ogłoszenie: Działka budowlano-rolna ze stawem i domkiem tz. rybakowką z salonem kuchnią łazienką oraz dwoma sypialniami i miejscem na drugą łazienke oraz strych całość w bajecznych kazimierskich krajobrazach Pod Kazimierzem Dolnym ,,małe bieszczady " ,jary ,wąwozy , ścieszki rowerowe w zasięgu wzroku w budowie ujęcie wód termalnych istniejący wyciąg w rąblowie i celejowie działka przylega do drogi powiatowej na odcinku 250n m wzdłóż drogi plynie witiszyński potok druga równoległa strona przylega do lasu staw zasilany wodą z własnych żrodeł z krystaliczną wodą na działce atestowane szambo ,prąd ,ogrodzenie mieszane działka prawie na przedmieściu kazimierz dolnego tylko 6 km pichotką lub kladem na skroty ok 3 km .cisza , mikroklimat.PISOWNIA ORYGINALNA. Uśmiałam się do łez, bynajmniej nie z powodu ortografii.

Kontrola Sanepidu

Oj, jak sobie przypomnę oczekiwanie na pierwszą kontrolę, cztery lata temu. Omal nie umarłam z nerwów. Od pozwolenia Sanepidu wg powszechnie obowiązującego prawa zależało moje być albo nie być. Okazało się, że jak najbardziej być. A to powszechnie obowiązujące prawo, jest bardzo marginalne w przypadku agroturystyki. Dlaczego? Pewnie inni są bardziej odważni i gotują bez pozwolenia. Oprócz odwagi mają też pewnie więcej pieniędzy i nie straszna im kara w wysokości 5 tys. złotych. Ja zbędnej kasy nie mam, za to jestem wierną fanką "Kuchennych Rewolucji" i Magdy Gessler, więc wiem, jak nie należy działać.
 A Sanepid wbrew głupim pogłoskom jest instytucją jak najbardziej normalną. Nigdy żadnych uwag i zaleceń nie miałam. Na stronie kazimierzdolny.pl widnieje reklama 47 kwater agroturystycznych. Ile ma pozytywną decyzję Sanepidu? Nie wiem. Jedno wiem. Jeśli kiedykolwiek skorzystam z kwatery agroturystycznej, zapytam o pozwolenie Inspekcji Sanitarno - Epidemiologicznej. Dzięki ich kontroli każdy konsument może czuć się bezpieczny.