wtorek, 26 stycznia 2016

zima...

Zima jaka by nie była, nie jest zbyt sprzyjająca dla prowadzących agroturystykę w moim regionie. Wprawdzie wyciągów w Lubelskiem jest 16, a w moim powiecie czynnych 3, to jednak są to narciarze, którzy przyjeżdżają na kilka zjazdów z pobliskich górek i wracają do domu. Z drugiej strony, trudno się dziwić. Jeżeli ktoś ma płacić za noclegi, wyżywienie, karnety i podróż, to lepiej dołożyć i pojechać dalej, w góry. Zwłaszcza, że paliwo teraz tanie. Tak więc u nas sezon zaczyna się w maju, a kończy we wrześniu. Choć oczywiście miałam gości i wiele zapytań o Sylwestra, będą goście na Wielkanoc i mam rezerwację na połowę lutego....ale nie mam dla kogo gotować i to jest ból....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz